18 maja BdPN włącza się w obchody piątej edycji, międzynarodowej
akcji „Fascynujący Dzień Roślin” (“Fascination of Plants Day” ) 2019, która
odbywa się na całym świecie, pod auspicjami Europejskiej Organizacji Nauk o
Roślinach (European Plant Science Organisation - EPSO). W naszym kraju
udział w akcji biorą przede wszystkim uczelnie wyższe, ogrody botaniczne,
nadleśnictwa i towarzystwa naukowe oraz parki narodowe. Celem tej akcji jest zaprezentowanie pracy osób zafascynowanych światem
roślin, a także przekazanie przesłania, że wiedza o roślinach jest
niezmiernie ważna dla rozwoju rolnictwa, zrównoważonego wytwarzania
żywności, a także ogrodnictwa i leśnictwa. Znajomość świata roślin ma
równie ważne znaczenie w produkcji wszelkich innych produktów pochodzenia
roślinnego, takich jak papier, drewno, odczynniki chemiczne, energia, czy
farmaceutyki. Bardzo ważnym przesłaniem akcji będzie również wskazanie
znaczenia roślin dla zachowania środowiska. http://www.plantday.com.pl/idea.php
Co wyróżnia florę bieszczadzką od świata roślin pozostałych części roślin?
Niewątpliwie są to gatunki wschodniokarpackie. Znajdziemy wśród nich
rośliny endemiczne, które występują wyłącznie w Karpatach Wschodnich, np.
występujące na połoninach:
pszeniec biały, lepnica karpacka, czy goździk kartuzek skalny.
Przeważają jednak takie, których po prostu nie znajdziemy w Karpatach
Zachodnich, przez co florystycznie odróżniają Karpaty Wschodnie.
Rośliny wschodniokarpackie bardzo często występują właśnie na połoninach.
Do nieendemicznych gatunków zaliczyć możemy: olszę szarą
(jedyną krzewiastą naszą olszę),chaber Kotschy’ego, groszek wschodniokarpacki czy ostrożeń wschodniokarpacki. Niektóre z nich schodzą dość
nisko, na reglowe polany i łąki – do nich należy goździk skupiony i wężymord górski.
Wężymordy i goździki koloryzują darń różowymi płatami. Źródliska porastają
łany ostrożenia wschodniokarpackiego, który zwykle towarzyszy zaroślom
olchy kosej (olszy zielonej). Olchowe liście zalecano niegdyś jako okłady
na bóle reumatyczne, rany i owrzodzenia, a odwar – do płukania jamy ustnej
przy zapalnych stanach gardła i dziąseł. Zaś popiół z tego krzewu używany
był do czyszczenia zębów. Kora stanowiła źródło pomarańczowo i brązowego
barwnika.
W grupie roślin wschodniokarpackich nie brak też gatunków występujących w
siedliskach mieszanych. W wilgotnych źródliskach - zarówno w lasach, jak
też na połoninach i polanach występuje tojad wschodniokarpacki może rosnąć w ziołoroślach
połoninowych, jak również w łęgach nadpotokowych. To roślina tak silnie
trująca, że w średniowieczu zbierano ją do zatruwania strzał. W podobnych
miejscach pojawia się ciemiężyca biała, która wiosną
przypominać może kapustę – niech nas to jednak nie zwiedzie – ona jest
również rośliną trującą! Jej toksyczność wykorzystują tutejsze jelenie,
które co wiosny zgryzają pędy ciemiężycy, aby zredukować florę jelitową i
pozbyć się robaków. Sięgali po nią też ludzie, za jej pomocą obniżając
ciśnienie krwi, a także stosując ją na reumatyzm, chorobach serca. Ale
artretyzm, rwę kulszową czy nerwobóle. Na polanach i na skraju lasów rośnie ciemiernik czerwonawy. W korzeniach i kłączach ciemiernika
stwierdzono glikozydy, dzięki czemu na Ukrainie gatunek ten stosuje się
przy uwaga – to także roślina trująca.
Wśród roślin wschodniokarpackich najwięcej jest jednak gatunków leśnych. Sałatnica leśna – w lasach bieszczadzkich pospolicie w
spotykana w całym reglu i na pogórzu. Jeszcze częściej, niemal na każdym
kroku występuje dzwonek rozłogowy – podobny do równie
często na łąkach rosnącego dzwonka rozpierzchłego, lecz z licznymi
rozłogami, które gęsto okrywają glebę. Prawdziwą perełką wschodniokarpacką
jest lulecznica kraińska – roślina trująca i psychoaktywna
zarazem, zwana „karpacką mandragorą”. Niegdyś była używana do wydobywania z
człowieka ukrytej prawdy. Smotrawa okazała to roślina,
którą spotkamy w lasach łęgowych, skąd przesadzano ją w otoczenie cerkwi.
Kwiaty podobne do tarczy słonecznej miały nawiązywać zarówno do
prasłowiańskiego kultu Słońca, jak też do samego Chrystusa. Niech
świadomość tych ciekawostek przybliży nam nie tylko specyfikę
bieszczadzkiej flory, ale również niech stanie się okazją do wejścia w
miniony świat tutejszych mieszkańców.
Tekst: Adam Szary (BdPN).
Na fotografiach:
1. Tojad bukowiński. Fot. T. Winnicki.
2. Ciemiernik czerwonawy. Fot. T. Winnick.
3. Ostrożeń wschodniokarpacki Fot. M. Szewczyk.
4. Tojad wschodniokarpacki. Fot. T. Winnicki.
5. Olsza zielona. Fot. M. Szewczyk.
6. Gożdzik skupiony. Fot. M. Szewczyk.
7. Fiołek dacki. Fot. M. Szewczyk.
|