Podobnie jak w latach ubiegłych, w piątkowe wieczory podczas wakacji wszyscy zainteresowani mogli uczestniczyć w prelekcjach z cyklu „Wakacyjne spotkania z
przyrodą” organizowanych przez Bieszczadzki Park Narodowy w Muzeum Przyrodniczym w Ustrzykach Dolnych. Zaproszeni goście – specjaliści z pasją opowiadali o
przyrodzie i kulturze Karpat a w szczególności Bieszczadów. Spotkania były ilustrowane pięknymi zdjęciami, nastrojowymi diaporamami i filmami. Każdy, komu
tematyka gór jest bliska mógł dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy i zachwycić pięknem bieszczadzkiej przyrody. Z tej możliwości skorzystało ponad
300 osób.
1 lipca w Ustrzykach Górnych rozpoczął się polski odcinek Redyku
Karpackiego organizowanego dla uczczenia wędrówek pasterzy wołoskich.
Czy pasterstwo w
Karpatach ma przyszłość? Józef Michałek, koordynator projektu „Redyk
Karpacki – Transhumance 2013” ma nadzieję, że tak. Zdarzają się jeszcze
młodzi ludzie
, którzy chcą podjąć trud życia na hali. Autor mówi o sobie:
„Pasterstwo w Karpatach jest moją pasją. Wyrosłem w rodzinie, która od
wielu pokoleń
realizowała swoje życie na sałaszu. Z sałasza pamiętam swoje
pierwsze życiowe doznania: zapach żętycy w kolybie na Tule, gdzie
spędzałem każde moje
dziecięce wakacje.” Józef Michałek opowiedział o ciężkiej pracy bacy
i juhasów, strojach, zwyczajach pasterskich i odpowiadał na liczne
pytania. Cóż, dziś
dość egzotyczne wydaje się życie „na sałaszu” a przecież Bieszczady
przez kilka wieków zamieszkiwali pasterze.
Marian Szewczyk, botanik i fotograf postanowił zachwycić obecnych na
prelekcji pięknem bieszczadzkich kwiatów. Uczestnicy spotkania mogli
zajrzeć do
wnętrza barwnych kwiatów zapylanych przez owady i dostrzec szczegóły
niepozornych, wiatropylnych kwiatów traw. Było to możliwe dzięki
zastosowaniu technik
fotograficznych opracowanych przez autora, z którymi mogli zapoznać
się uczestnicy spotkania. Warto czasem zmienić perspektywę widzenia by
dostrzec ukryte
piękno.
Czy pająki są straszne, brzydkie, wstrętne, jadowite? Tak
powszechnie się uważa. Dr Robert Rozwałka starał się przekonać, że
prawdziwy świat pająków
znacznie odbiega od stereotypów. Te ośmionogi mogą być ładne –
kolorem dorównywać motylom i być zwinne jak skakun chwytający ofiarę w
locie. Posługują się
doskonałym narzędziem łownym – pajęczyną o różnorodnych i ciekawych
kształtach. Mają ciekawe zachowania łowieckie i godowe oraz są bardzo
troskliwymi
rodzicami. Niektóre samce pudrują się by przypaść do gustu
partnerce, inne wręczają gustownie zapakowane prezenciki. Choć są
jadowite, to w ogromnej
większości nieszkodliwe dla człowieka. Piękne zdjęcia i ciekawy
komentarz prelegenta na pewno wzbudził w obecnych nieco więcej sympatii
do pająków – no
może z wyjątkiem arachnofobów.
Prelekcja dr Bartosza Pirgi o dużych ssakach drapieżnych i kopytnych
w Bieszczadach cieszyła się największym zainteresowaniem (ok. 100
osób!). Prezentacja
danych będących efektem kilkuletnich badań ilustrowana była
zdjęciami i filmami z monitoringu. Uczestnicy spotkania mogli obserwować
życie dzikich
zwierząt: watahę wilków podczas sjesty, rysia przy ofierze, żbika
przeganiającego lisa, spotkania wilków z żubrami i niedźwiedziami. To
widoki
zarezerwowane dla nielicznych, gdyż fauna bieszczadzka jest dzika i
oby pozostała taką jak najdłużej. Zabezpieczenie odpowiedniej
przestrzeni do życia
(korytarze migracyjne) i zapobieganie synantropizacji to podstawa
ochrony dużych ssaków w Bieszczadach.
Paweł Marczakowski z Roztoczańskiego Parku Narodowego ma dwie
wielkie pasje: fotografię przyrodniczą i ptaki. Efektem tego są piękne
fotografie przyrody
Roztocza. Osoby, które przybyły na prelekcję mogły też podziwiać
wystawę fotograficzną, którą autor zaprezentował podczas spotkania.
Konik polski żyjący na
wolności, puszczańskie klimaty roztoczańskich lasów, wstęgi pól
przedzielonych miedzami – dobrze, że choć fragment tej pięknej krainy
jodły, buka i tarpana
należy do województwa podkarpackiego.
Płazy i gady nie cieszą się tak dużym zainteresowaniem jak ssaki czy
ptaki. No chyba, że chodzi o żmiję zygzakowatą. Marek Holly – zoolog z
Bieszczadzkiego
PN zaprezentował wszystkie bieszczadzkie gatunki wilgotnych i
delikatnych płazów oraz suchych i pokrytych łuską gadów. Mówił jak je
rozróżnić i jak
postępować w przypadku spotkania z nimi. Omówił zagrożenia na jakie
narażone są płazy (np. osuszanie oczek wodnych) i starał się
oddemonizować gady. Według
prelegenta skuteczność żmii w ograniczaniu liczebności gryzoni jest
nie do przecenienia. Autorowi udało się sfotografować najbardziej
płochliwego spośród
bieszczadzkich węży tj. węża Eskulapa. Zapewnił, że jest on dla
człowieka zupełnie bezpieczny podobnie jak zaskroniec i gniewosz
plamisty.
Bieszczady - ostoja ptaków to raj dla Cezarego Ćwikowskiego –
ornitologa i fotografa przyrody. Autor podczas prelekcji przedstawił
przegląd awifauny
Bieszczadów oraz zaprezentował fotografie najrzadszych i
najcenniejszych ptaków. Uchwycić orła w locie, myszołowa przy padlinie,
czy karmiącego pisklęta
puszczyka to zadanie dla cierpliwego fotografa i oddanego sprawie
ornitologa. Autor nie tylko prowadzi badania, obserwuje ptaki i
fotografuje ale także
pomaga im wracać do zdrowia. Wielu podopiecznych Cezarego
Ćwikowskiego wróciło na łono przyrody. Ich historie to temat na
interesującą książkę.
Maciej Szajowski jest miłośnikiem Karpat, przewodnikiem beskidzkim i pracownikiem Pienińskiego PN.
Głównym tematem jego
fotograficznych inspiracji są góry, architektura i ludzie. Już w
poprzednich latach zachwyciły nas jego impresje karpackie i wędrówki po
Karpatach
ukraińskich. W tym roku opowiedział o tradycyjnym gospodarowaniu w
górach i ludziach, którzy te tradycje kultywują. Ostatni Mohikanie –
gazdowie pienińscy
na fotografiach prelegenta zachwycają i wzruszają. Napełniają
odbiorcę tęsknotą za tym co było i niepokojem – czy spotkamy jeszcze
kiedyś gazdę z koniem na
skrawku pola pod lasem.
Adam Szary pracuje jako adiunkt w pracowni naukowej Bieszczadzkiego
PN. Zawodowo zajmuje się botaniką, fitosocjologią i ochroną przyrody. W
chwilach
wolnych filozofią i duchowym dziedzictwem naszej kultury. Jego
wykład miał, więc charakter etnobotaniczny. Przedstawił związki
człowieka ze światem dzikich
roślin, od czasów prasłowiańskich, poprzez zwyczaje Bojków po
współczesne odniesienia religijne. Zainteresowanie magią i symboliką
roślin oraz ich
zastosowaniem leczniczym i konsumpcyjnym powoli odradza się. Właśnie
ukazała się książka autorstwa Adama Szarego pt.: „Tajemnice
bieszczadzkich roślin –
dawniej i dziś”( wydawnictwo Carpathia), w której czytelnik znajdzie
informacje na temat znaczenia dzikich roślin dla człowieka. Książka
zawiera atlas
gatunków z opisami ponad 600 bieszczadzkich roślin.
Wakacyjne spotkania z przyrodą są już tradycją – odbywają się od
1992 roku. Są bezpłatne, a uczestnicy spotkania mają możliwość
wylosowania ciekawych
wydawnictw i gadżetów. W tym roku spotkania zrealizowano w ramach
akcji edukacyjno-informacyjnej z okazji jubileuszu 40-lecia
Bieszczadzkiego Parku
Narodowego pn. „40 lat ochrony przyrody w Bieszczadzkim Parku
Narodowym” dofinansowanej przez WFOŚiGW w Rzeszowie. Wśród uczestników
rozlosowano m.in.
koszulki okolicznościowe wydane z okazji 40–lecia Parku.
|