Piękno bieszczadzkich lasów |
17.07.2012. |
Każdy wakacyjny piątek warto zarezerwować sobie na wizytę w Ośrodku Dydaktycznym Bieszczadzkiego Parku Narodowego w Ustrzykach Dolnych. Trwa tam cykl
prelekcji, wykładów oraz pokazów diaporam i filmów o tematyce przyrodniczej i kulturowej. W ten szczęśliwy piątek (13.07.2012) dr Stanisław Kucharzyk
odkrywał przed nami na nowo piękno bieszczadzkich lasów, objaśniając na czym polega ich wyjątkowość. W swoim wykładzie połączonym z pokazem zdjęć i
schematów pokazał jak zbudowany jest las, co w nim żyje, jak się on zmienia pod wpływem czasu i człowieka.
Niewątpliwym królem drzew tutejszych lasów jest buk. Drugi w
kolejce, jeśli chodzi o liczebność, jest świerk pospolity, potem jodła i
klon jawor oraz olsza
szara. Drzewa te w drugim członie nazwy miewają wyraz: zwyczajny,
pospolity. Dr Stanisław Kucharzyk dowiódł nam coś całkowicie odwrotnego.
To wyjątkowe
rośliny, które dzięki ochronie wyrastają na imponujące i piękne
drzewa. Żyjąc stanowią schronienie dla wielu zwierząt. Umierając dają
życie następnemu
pokoleniu. BdPN stara się przywrócić bieszczadzkim lasom ich
naturalny charakter zbliżony do boru pierwotnego. Tylko taki las będzie
stanowił trwały
ekosystem, nie trapiony przez szkodniki, wiatrołomy, wysychanie.
Urodę naszych lasów unieśmiertelnił w swych wierszach Jerzy
Harasymowicz, leśnik z
wykształcenia. Fragmenty jego poezji towarzyszyły prelekcji.
W drugiej części spotkania obejrzeliśmy diaporamę autorstwa Tomasza
Winnickiego i Grzegorza Leśniewskiego pt. „Ekosystemy leśne BdPN".
Znakomite fotografie
były estetyczną ucztą dla oczu, a muzyka miłym tłem. Zobaczyliśmy
las od podszewki, jego mieszkańców i rośliny które tam rosną. Dzięki
krótkim opisom nie
będą już one dla nas bezimienne, lepiej je docenimy i być może
podczas następnego, realnego spotkania z nimi zatrzymamy się i
podziwiając powiemy np. „To
jest lulecznica kraińska”...
Tekst i zdjęcia
Ewa Bujalska
|